Dobre ubezpieczenie na wakacje zagraniczne w dzisiejszych czasach jest równie niezbędne, jak dobry krem z filtrem. Ma nas chronić skutecznie. … i podobnie jak krem z filtrem trzeba je dobrać odpowiednio dla nas. A różnych kremów z filtrem i ubezpieczeń wakacyjnych w ostatnim czasie na rynku dostatek. Do wyboru, do koloru. Jak więc wybierać mądrze, żeby takie ubezpieczenia chroniło nas faktycznie, a nie jedynie dawało złudne poczucie bezpieczeństwa podczas zagranicznego wypoczynku? Przychodzę z pomocą i krok po kroku wyjaśniam jakie ubezpieczenia warto kupować, co powinny zawierać pakiety ochronne oraz jak adekwatnie dobrać sumy ubezpieczenia.
Wakacje, to oczywiście wyczekiwana przez nas przyjemność, odpoczynek i relaks. Często na te dłuższe “szykujemy” się i czekamy przez cały rok. Warto więc zadbać o to, żeby nieprzewidziane sytuacje czy nieszczęśliwe wypadki (których oczywiście nikomu nie życzę) nie zaskoczyły przynajmniej naszego portfela. Dobre ubezpieczenie w podróży zagranicznej zadba nie tylko o to, abyśmy nie musieli przywozić ze sobą “milionów” waluty na nieprzewidziane sytuacje czy wydatki, ale także w razie potrzeby skoordynuje i przygotuje działania, które pozwolą nam bezpiecznie kontynuować podróż, albo powrócić do domu. Cały artykuł szykuje się na jeden z najdłuższych na blogu, więc nie będę już przynudzać zbyt długim wstępem i przejdę od razu do konkretów.
Od czego zacząć wybór ubezpieczenia na wakacje?
Jak każdą decyzję finansową warto zacząć od analizy swoich potrzeb… czyli zmierzyć się z tym, co na naszych wymarzonych, cudownych, wspaniałych wakacjach mogłoby pójść nie tak. Spróbować zidentyfikować i dokonać oceny istotności ryzyk, jakie na nas czyhają. Zastanowić się, jakie “dobra” mogą być narażone na uszczerbek w związku z naszą podróżą czy naszym amatorskim uprawianiem sportów na wyjeździe.
Z jednej strony życie i zdrowie nas samych czy naszych bliskich jest trudne do przeliczenia na pieniądze, ale w przypadku wyboru ubezpieczenia de facto będziemy musieli właśnie to wycenić. Na przykład wycenić ile w pieniądzu jest dla nas warte złamanie nogi czy ręki, ile może nas kosztować leczenie za granicą, o większych wypadkach już nie wspominając. Katalog ryzyk, przed jakimi warto się ubezpieczyć, na wyjeździe zagranicznym nie ogranicza się jedynie do naszego zdrowia i życia. Uszkodzeniu, zniszczeniu czy kradzieży mogą przecież ulec nasze rzeczy, które zabieramy ze sobą na wakacje, nie wspominając już o rzeczach czy dobrach osobistych innych. Wypadki się przecież zdarzają. Też niestety takie, kiedy to my coś komuś zniszczymy, czy w nieumyślny sposób uszkodzimy inną osobę, na przykład podczas uprawiania sportów.
Jakie przykładowe nieprzewidziane wydatki mogą się przytrafić podczas wakacji, przed którymi możemy się ubezpieczyć?
- Koszty leczenia po wypadku czy koszty nagłych zachorowań, bo nagle na wyjeździe dopadła nas grypa czy atak wyrostka (chodzi mi tu o organ w naszym ciele, a nie rozbój dokonany przez młodocianą osobę… choć od skutków tego drugiego można się w sumie też ubezpieczyć 😉 ).
- Koszty transportu medycznego do kraju ( i nawet w UE nie mamy takiego transportu zapewnionego, nawet wyrabiając kartę EKUZ – o czym będzie więcej za chwilę).
- Wydatki związane z przybyciem i przebywaniem osoby towarzyszącej, kiedy podczas naszego wyjazdu zachorujemy albo ulegniemy wypadkowi.
- Wydatki w związku z przeprowadzoną akcją ratowniczą czy też poszukiwaniem, kiedy zaginęliśmy na morzu, czy w górach.
- Koszty pomocy prawnej, jeżeli wejdziemy w konflikt z prawem w kraju, w którym przebywamy.
- Wydatki na naprawę uszkodzonego sprzętu czy innego majątku, skradzionego lub trwale uszkodzonego bagażu.
- Inne wydatki związane chociażby ze zgubieniem dokumentów, kart płatniczych czy gotówki.
- Wydatki, jakie będziemy musieli ponieść w celu naprawienia szkody, jaką wyrządziliśmy komuś innemu jak na przykład odszkodowanie, zadośćuczynienie czy naprawa szkody lub rzeczy.
Na co zwracać przede wszystkim uwagę podczas wyboru ubezpieczenia na wakacje za granicą?
Aby ochrona ubezpieczeniowa była faktyczna, a nie pozorna warto zwrócić szczególną uwagę na następujące elementy ofert ubezpieczeniowych:
1. Zakres ubezpieczenia.
Nie znajdziemy “jednego” ubezpieczenia, które zabezpieczy nas przed wszystkimi ryzykami mogącymi pojawiać się podczas podróży. Choć ubezpieczyciele często reklamują “jedno kompleksowe ubezpieczenie podróżne”, to wiedz, że technicznie składa się ono na ogół z pakietu różnych ubezpieczeń. Pod czapką albo parasolem jak ktoś woli, o nazwie “ubezpiecznie podróżne” znajdziemy na ogół następujące ubezpieczenia indywidualne połączone w jeden “pakiet”.
- NNW – ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków;
- KLZ – ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą;
- koszty transportu medycznego do kraju i koszt transportu zwłok;
- inne usługi assistance;
- ubezpieczenie kosztów akcji poszukiwawczej i ratowniczej;
- OC – ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej;
- Ubezpieczenie sprzętu sportowego i bagażu.
Główny problem jest taki, że u różnych ubezpieczycieli znajdziesz co innego jako standardową konfigurację ubezpieczenia wakacyjnego. Dodatkowo sprawę komplikuje fakt, że dane ubezpieczenie – na przykład następstw nieszczęśliwych wypadków może zawierać różny zakres ochronny. Pewne wypadki czy zachorowania “będą się łapać”, a inne nie. Dlatego właśnie nie da się porównywać ubezpieczeń między sobą, patrząc jedynie na “cenę”. Za każdym razem trzeba sprawdzić co w tej cenie mamy uwzględnione. O tym, co powinno być zawarte w minimalnym standardzie, każdego z tych ubezpieczeń powiem dalej, omawiając każde z nich oddzielnie.
Dodatkowo coraz częściej w momencie dokonywania rezerwacji wyjazdu wakacyjnego można się spotkać z ofertą wykupu ubezpieczenia kosztów rezygnacji z uczestnictwa w wyjeździe i wcześniejszego powrotu.
2. Suma gwarancyjna:
Suma gwarancyjna to kwota maksymalna, do jakiej będzie odpowiadał ubezpieczyciel w przypadku zaistnienia szkody, wypadku czy zachorowania. Potocznie, to jest właśnie to “na ile” będziesz ubezpieczony. Głównym wyzwaniem w przypadku wyjazdów zagranicznych jest odpowiednie dobranie tej kwoty, na tyle, żeby pokrywała ona faktyczne koszty, jakie przyjdzie Ci ponieść w przypadku zrealizowania się “czarnego scenariusza”. Ubezpieczasz się przecież na wypadek, kiedy coś pójdzie źle, a w wielu przypadkach – szczególnie jeśli mowa o kosztach leczenia za granicą, prowadzenia akcji ratowniczej czy odpowiedzialności cywilnej, po to, żeby zabezpieczyć się przed sytuacjami, kiedy “coś pójdzie bardzo źle”.
Na przykład – kwota ubezpieczenia leczenia w Polsce na tygodniowy wyjazd w wysokości 10.000 czy 20.000 PLN może się wydawać duża… Natomiast już w samej UE może się okazać śmieszna i niewystarczająca… a o Stanach Zjednoczonych nie wspominając.
Dlatego przed wyjazdem warto zorientować się, jakie są koszty usług medycznych w kraju, do którego się wybieramy i ustalić sumy gwarancyjne na realnych poziomach. Poniżej, przy omawianiu ubezpieczeń w niektórych przypadkach piszę o minimalnych kwotach ubezpieczeń (choć zwróć uwagę, w jakiej są one walucie i głównie odnoszę się do krajów europejskich!). Każdorazowo jednak kwota ta powinna być dostosowana do konkretnego miejsca, do którego jedziesz oraz rodzaju wypoczynku, jaki planujesz. Na przykład przy amatorskim uprawianiu sportów, o sportach ekstremalnych już nie wspomnę, wakacjach w górach czy na morzu – poniesione koszty w przypadku leczenia czy naprawy mienia mogą być znacznie wyższe, niż kiedy “wygrzewasz się na plaży”.
Języka możesz zasięgnąć wszędzie – w biurze podróży gdzie kupujesz wycieczkę, u znajomych, którzy często jeżdżą do danej lokalizacji, popytać na portalach społecznościowych czy też nawet skontaktować się z konsulatem RP w danym kraju. Z mojego doświadczenia nasze placówki dyplomatyczne za granicą są bardzo pomocne i kontaktowe.
3. Wykluczenia.
Wykluczenia – to wszystkie przypadki, w jakich ubezpieczenie zwyczajnie przestaje działać. I podobnie jak z zakresem – różnią się one u poszczególnych ubezpieczycieli. Każde z typów ubezpieczeń będzie miało także swój “standardowy” katalog wykluczeń. Znajdziesz je na ogół w tzw. OWU – czyli ogólnych warunkach ubezpieczenia, bo oczywiście zbyt prosto by było podać je nam na “talerzu”. We wszystkich rodzajach ubezpieczeń standardowo z ochrony wykluczone są zdarzenia, które wystąpiły:
- w stanie po spożyciu przez osobę ubezpieczoną alkoholu, zażyciu narkotyków lub innych środków odurzających; (nawet przysłowiowe “dwa piwka” przy basenie mogą wyłączyć Twoją ochronę, jeśli złamiesz nogę “po pijaku”);
- na skutek działań wbrew miejscowemu prawu i zakazom władz lokalnych;
- na skutek rażącego niedbalstwa lub kiedy jako ubezpieczony wyrządziłeś owe szkody umyślnie (także podejście “połamię komuś deskę windsurfingową czy narty, bo chwilę wcześniej zajechał mi drogę” – nie przejdzie 😉 );
- podczas transportu w warunkach niezapewniających bezpieczeństwa ( na przykład brak zapiętych pasów tam, gdzie jest nakaz, jechałeś pojazdem, który nie był sprawnych technicznie i miałeś świadomość albo sposobność sprawdzenia, czy ma aktualne badanie techniczne, rażące złamanie przepisów ruchu drogowego i bezpieczeństwa – to tylko kilka przykładów);
- na skutek braku uprawnień – na przykład wsiadasz na motocykl i okazuje się, że w danym kraju nie miałeś uprawnień do prowadzenia takiego pojazdu;
- na terenach objętych działaniami wojennymi o zasięgu lokalnym i międzynarodowym.
Częstym wyłączeniem są też ataki terrorystyczne, choć z tym w naszej nowej rzeczywistości różnie już bywa. W każdym razie warto sprawdzić, co nasze OWU mówi odnoście aktów terroru czy alertów terrorystycznych w danych państwach. Są też ubezpieczyciele, którzy przy definiowaniu listy krajów, w których nie działa ubezpieczenie, posiłkują się listą krajów niebezpiecznych i alertami MSZ. Zresztą MSZ przygotował bardzo fajny portal “Polak za granicą” , na którym znajdziesz, poza statusem danego kraju szereg podpowiedzi jak bezpiecznie podróżować po danym kraju. Są też informacje o prawie, podatkach, zdrowiu, obyczajach lokalnych i świętach, wyjeździe i podróżowaniu po danym kraju. Warto zajrzeć, kiedy planujesz wyjazd zagraniczny.
Wracając do standardowych wykluczeń… wykluczenia mogą też dotyczyć indywidualnych grup ubezpieczeń. Na przykład przy ubezpieczeniach zdrowotnych można spotkać się z wykluczeniem odpowiedzialności ubezpieczyciela, jeśli wyjechałeś za granicę pomimo wyraźnych przeciwwskazań albo powstała odpowiedzialność jest skutkiem przestępstwa czy samobójstwa (na przykład ograniczenie transportu zwłok do kraju), czy przy ubezpieczeniu OC ograniczenie odpowiedzialności w przypadku szkód wyrządzonych osobom bliskim. Takie wykluczenia mogą być bardzo indywidualne dla każdego ubezpieczyciela, dlatego warto zaglądać do OWU i zapoznać się z wykluczeniami polisy, jaką planujemy kupić.
4. Czas ochrony.
Najczęściej wykupując ubezpieczenie, musimy podać konkretne daty, w jakich chcemy być objęci ochroną. Jest to na ogół data wyjazdu i data przyjazdu. Warto sprawdzić dokładnie co będzie, jeśli na przykład wystąpią opóźnienia w podróży. Nie wiem – samolot się opóźni i wrócimy dzień później albo zamiast wylądować o godzinie 23.00 w niedzielę, wylądujemy o 1.00 już w poniedziałek.
5. Miejsce ochrony.
Czy na pewno kraj do którego zmierzamy oraz kraje transferowe / przejazdowe, jeśli planujemy taką podróż, są objęte ochroną ubezpieczeniową. Co będzie na przykład, kiedy złapie nas atak wyrostka na trasie przejazdu do naszego celu podróży albo na lotniku transferowym?
6. Wydrukuj info o ubezpieczeniu oraz wpisz dane w kartę medyczną w telefonie.
Warto zadbać również o to, aby na przykład w portfelu mieć wydrukowane info o tym, że mamy ubezpieczenie, mieć jego numer i telefon do centrum alarmowego. Dziś też właściwie każdy z nas ma też smartfon. Dlatego, podczas wyjazdu warto zadbać o to, że informacje o ubezpieczeniu, ale także na przykład o naszych alergiach oraz dane kontaktowe do kogoś z bliskich zapiszemy w swojej karcie medycznej, właśnie w telefonie. Do karty tej służby ratunkowe mają dostęp bez konieczności wpisania PIN’u czy kodu odbezpieczającego telefon.
Dzięki temu podczas “nieszczęścia” albo sami unikniemy stresu z szukaniem potrzebnych danych i telefonu do centrum awaryjnego ubezpieczyciela, albo znacznie ułatwimy pracę służbom medycznym na miejscu wypadku.
i jeszcze jedna sprawa, kiedy korzystasz z innych usług finansowych…
7. Sprawdź, jakie masz już zawarte ubezpieczenia na wakacje.
Czasami może okazać się, że już posiadasz ubezpieczenie podróżne w jakimś zakresie jako “dodatek” do:
- innego ubezpieczenia na życie – jako dodatek w pakiecie opcji do podstawowego ubezpieczenia;
- do konta w banku – zdarza się, że w ramach usług dodatkowych do twojego konta masz podstawowe ubezpieczenie podróżne;
- do kart kredytowych – bywa, że jeśli za podróż (wycieczkę albo hotel i bilety lotnicze) zapłacimy kartą kredytową, to automatycznie zostajemy objęci pakietem ubezpieczeń.
Jeśli okaże się, że takie ubezpieczenie masz, to koniecznie sprawdź jego warunki – sytuacje kiedy ubezpieczenia działa, a kiedy przestaje, jaki jest jego zakres (koszty leczenia, następstwa nieszczęśliwych wypadków, odpowiedzialność cywilna, transport do kraju, inne) i jakie są w nim sumy gwarancyjne, czyli limity, do których wysokości ubezpieczyciel pokryje koszty i oczywiście wykluczenia. Niestety często może okazać się, że te ubezpieczenia dają Ci jedynie pozorną ochronę, bo lista wykluczeń jest długa, albo suma gwarantowana pozwoli na pokrycie jedynie “przysłowiowych” wacików podczas wypadku. Natomiast jeśli takie ubezpieczenia posiadasz, roztropność finansowa nakazuje je sprawdzić.
Po co mi ubezpieczenie na wakacje w UE?
Wiele osób po naszym dołączeniu do Unii Europejskiej ma przekonanie, że kiedy wybieramy się na wakacje do jednego z państw wspólnoty, to nie potrzebuje ubezpieczenia podróżnego za granicą. Czy aby na pewno? Czy takie przekonanie jest słuszne i nie wpędzi nas w finansowe tarapaty, kiedy dojdzie do jakiegoś wypadku?
Oczywiście, że kiedy jako członkowie UE podróżujemy po krajach wspólnoty, to na mocy prawa wspólnotowego jesteśmy objęci opieką medyczną w danym kraju UE. Jako Polacy przebywający na wyjeździe w innych państwach UE możemy uzyskać bezpłatną pomoc lekarską… ale pomoc ta będzie nam udzielona dokładnie na takich samych zasadach, jak otrzymują ją obywatele państwa unijnego, w którym zdarzył się wypadek. Otrzymamy więc pomoc ograniczoną jedynie do bezpłatnego lecznictwa w danym państwie.
Ponadto przed wyjazdem powinniśmy wyposażyć się w europejską kartę ubezpieczenia zdrowotnego (EKUZ). Bez karty w ręku nic nie zdziałamy. Wniosek o wydanie takiej karty składamy w odpowiednim Oddziale Wojewódzkim NFZ lub jego delegaturze. Sam wniosek można pobrać na stronie internetowej NFZ oraz w siedzibach oddziałów i delegatur NFZ.
Jaki jest problem z prawem unijnym? Podstawowy to taki, że nie wszystko we wszystkich krajach UE jest bezpłatne. W niektórych państwach są dodatkowe opłaty powiązane z leczeniem – jak na przykład opłata za przewóz karetką pogotowia, koszty żywienia pacjenta czy opłata za pokój o wyższym standardzie. Podobnie jest z usługami medycznymi – nie wszystko jest tak jak u nas pokrywane ze środków publicznych i zdarza się, że pobierane są opłaty od pacjentów. Czas oczekiwania na niektóre bezpłatne specjalistyczne procedury medyczne może być bardzo długi, co może nas zmusić d skorzystania z sektora niepublicznego.
Prawo unijne mówi ponadto o prawie do opieki zdrowotnej i udzielaniu tak zwanych świadczeń koniecznych, w natychmiastowych sytuacjach co skutkuje tym, że nie wszystkie sytuacje zagrożenia zdrowia “łapią” się w tę definicję. We Włoszech czy Chorwacji – przyjdzie nam zapłacić za wizytę lekarza pierwszego kontaktu z własnej kieszeni. W popularnej Grecji – pokryjemy 25% kosztów za lekarza pierwszego kontaktu, leczenie szpitalne czy leczenie dentystyczne i pełne koszty transportu do Polski…
Okazuje się też, że właśnie, jeśli chodzi o transport poszkodowanego do miejsca zamieszkania lub miejsca dalszego leczenia jest luka w prawie unijnym… co może skutkować właśnie koniecznością pokrycia tych kosztów z własnej kieszeni.
Także według mnie EKUZ warto mieć na wszelki wypadek, jednak ja wyjeżdżając nawet w UE, nie zdaje się tylko na świadczenia publiczne i zwyczajnie dla siebie i członków rodziny wykupuję ubezpieczenie.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co dokładnie jest refundowane w poszczególnych krajach UE, to można to zrobić na stronie internetowej NFZ lub pod telefonem (22) 572 60 00 . Internetowo wchodzisz na tę stronę NFZ , wybierasz kraj, do którego się wybierasz i tam masz informacje jak w danym kraju działa EKUZ.
To skoro już zasady ogólne dotyczące ubezpieczeń mamy za sobą, rozumiemy, jak ważne jest dostosowanie zakresu ubezpieczenia i jego sumy gwarancyjnej do rodzaju podróży i miejsca, do którego się udajemy czas przejść do “ubezpieczeniowego mięsa”! Teraz punkt po punkcie przejdziemy przez te najważniejsze ubezpieczenia… i będzie o tym, co najważniejsze jest w tych najważniejszych. Na co konkretnie patrzeć i zwracać uwagę, żeby na wyjeździe zagranicznym ubezpieczenie chroniło nas i nasz portfel.
Jak wybrać ubezpieczenie na wakacje?
1. Ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW):
Przed czym powinno nas ochronić?
Jak sama nazwa wskazuje, powinno nas chronić przed następstwami nieszczęśliwych wypadków, którym możemy ulec podczas naszego wyjazdu. Wypadki te polegają na uszkodzeniu ciała lub “rozstroju zdrowia” (tak, to jest ubezpieczeniowo-medyczny żargon, ale może to być na przykład rozstrój naszego zdrowia psychicznego). Chodzi jednak o takie sytuacje, które powodują trwały uszczerbek na zdrowiu albo śmierć ubezpieczonego.
Nieszczęśliwy wypadek to nic innego jak nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, gdzie wbrew swojej woli doznaliśmy właśnie trwałego uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub zeszliśmy z tego świata. Kluczowe tutaj jest wystąpienie owego czynnika zewnętrznego i trwałość urazu. Wypłatę 100% dostaniemy bowiem jedynie za wystąpienie 100% trwałego uszczerbku na zdrowiu i w przypadku śmierci.
W innych przypadkach wypłata będzie zależała od orzeczonego przez lekarzy procentu trwałego uszczerbku na zdrowiu, jakiego doświadczyliśmy. Procent uszczerbku na zdrowiu jest na ogół orzekany przez komisje lekarskie działające na zlecenie ubezpieczyciela lub na podstawie tabeli i taryfikatorów stosowane przez danego ubezpieczyciela.
Jaka kwota ubezpieczenia?
Na rynku najczęściej oferowane są kwoty między 5000PLN a 20.000 PLN. Czy to dużo, czy mało – zostawiam już Twojej indywidualnej ocenie. Dlaczego? Dlatego, że samodzielnie najlepiej wycenisz “ile” jest warte na przykład bolesne i skomplikowane złamanie nogi, na skute którego doznasz jeszcze trwałego uszkodzenia ciała. Uszkodzenia ciała, które na przykład uniemożliwi Ci lub znacznie utrudni poruszanie się na przyszłość. Pamiętaj jednak o tym, co napisałam wyżej – całkowita kwota ubezpieczenia zostanie przemnożona przez % doznanego trwałego uszczerbku. Jeśli Twój uszczerbek to 10%, zależnie od sumy ubezpieczenia możesz się spodziewać wypłaty między 500PLN a 2.000PLN
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Na definicję nieszczęśliwego wypadku i przyczyny zewnętrznej. Dodatkowo sprawdź wszystkie wyłączenia i warunki naruszenia oraz sposób orzekania o trwałości urazu. Jeśli ubezpieczyciel stosuje swoje tabele i taryfikatory – zajrzyj do nich. Dadzą Ci obraz tego, jakiej wypłaty możesz się spodziewać zależnie od urazu, jakiego możesz doznać. Definicja nieszczęśliwego wypadku, przyczyny zewnętrznej, wykluczenia i warunki naruszenia umowy dadzą Ci obraz tego, w jakich sytuacjach ubezpieczenie nie zadziała. Jeśli na przykład lubisz aktywny wypoczynek narciarski, ale głównie jeździsz poza wyznaczonymi trasami – może okazać się, że wyjeżdżając poza szlak, tracisz ochronę.
2. Ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą (KLZ):
Przed czym powinno nas ochronić?
Powinno nas chronić przed koniecznością samodzielnego pokrywania wydatków związanych z leczeniem podczas podróży. Oczywiście chodzi tu o leczenie powypadkowe lub takie, które jest prowadzone na skutek nagłego zachorowania. W mojej opinii – jedno z dwóch najważniejszych ubezpieczeń na zagranicznych wakacjach.
Jaki zakres ubezpieczenia?
Powinno pokrywać zwrot kosztów leczenia szpitalnego, leczenia ambulatoryjnego, oraz zwrot wydatków na leki, środki opatrunkowe czy inne koszty związane ze świadczeniem dla nas opieki medycznej, jak chociażby transport pomiędzy placówkami medycznymi. Leczenie i użyte do tego środki oraz lekarstwa muszą być zalecone przez prowadzących lekarzy. Stąd, jeśli na wyjeździe złapie Cię grypa i chcesz mieć zwrot kosztów poniesionych na lekarstwa – trzeba najpierw wzywać lekarza.
Jaka kwota ubezpieczenia?
Zakład ubezpieczeń będzie pokrywał koszty do jakiegoś maksymalnego limitu. Limit ten często w umowach nazywany jest sumą gwarancyjną świadczenia. Powinien on być określony na takim poziomie, aby rzeczywiście zabezpieczył pełne pokrycie kosztów leczenia bez konieczności sięgania do własnej kieszeni. Ustalając limit maksymalny, warto jednak założyć wariant pesymistyczny i założyć, że spotka nas jakiś “duży” wypadek. …czego oczywiście nikomu nie życzę, ale akurat to ubezpieczenie ma nas zabezpieczać właśnie na “czarną godzinę”.
Chodzi o to, że kiedy się już coś złego wydarzy i doznamy istotnego uszczerbku na zdrowiu, to ma nam wystarczyć pieniędzy właśnie z ubezpieczenia. W wielu krajach za granicą użycie specjalistycznych sprzętów i procedur medycznych jest wyjątkowo kosztowne i nie ma co tu liczyć na “szczęśliwy traf”. Rozpatruj więc limity na poziomie 10.000-15.000 EURO. Tak EURO. Jeśli wybierasz się na przykład do USA – to może okazać się, że są one zdecydowanie za niskie. Dlatego warto przed wyjazdem – szczególnie poza UE zrobić własne rozeznanie, jakie są koszty leczenia na miejscu.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Zwróć szczególną uwagę na to, aby zakład ubezpieczeń był zobowiązany do automatycznego pokrycia kosztów leczenia bez konieczności wydawania Twoich własnych środków i dopiero potem ubiegania się o refundację. Bywa, że ubezpieczyciele mają jakiś limit minimalny (na przykład 100 euro), i dopiero po jego przekroczeniu pokrywają koszty z automatu.
Sprawdź także, czy zakład ubezpieczeń ma swoje centrum alarmowe, które koordynuje udzielaną Ci pomoc i działa przez 24h. Dowiedz się także, jakie są zasady zgłaszania i refundacji. Może się okazać, że na przykład poza nagłymi wypadkami (kiedy prowadzona jest akcja ratunkowa), aby korzystać z ubezpieczenia, musisz “zamówić” lekarza właśnie przez centrum alarmowe ubezpieczyciela.
Upewnij się, że koszty leczenia za granicą obejmują również transport pomiędzy placówkami medycznymi na miejscu.
… i oczywiście, tradycyjnie sprawdź wszelkie wyłączenia działania ubezpieczenia. Sprawdź, czy kryje się tam coś poza standardem stosowanym przez większość ubezpieczycieli.
3. Koszty transportu poszkodowanego oraz transport zwłok.
Przed czym powinno nas chronić?
Przed koniecznością ponoszenia kosztów transportu do naszego miejsca zamieszkania lub dalszego leczenia w macierzystym kraju zgodnie z zaleceniami lekarzy. … a najgorszym wypadku – zapewnić transport zwłok do kraju. Czasami jest częścią ubezpieczenia kosztów leczenia za granicą, ale dość często występuje jako oddzielna opcja.
Jaki zakres ubezpieczenia?
Chodzi o sytuację, gdy po wypadku lub na skutek nagłej choroby nie jesteśmy w stanie samodzielnie powrócić do kraju i istnieje konieczność zorganizowania specjalistycznego transportu medycznego połączonego z opieką medyczną.
W przypadku zgonu ubezpieczeni to ma zapewnić organizację specjalistycznego transportu oraz pokryć jego koszty.
Jaka kwota ubezpieczenia?
Tu wszystko zależy od odległości i środka transportu. Nawet w samej Europie, w miejscach najczęściej odwiedzanych przez nas Polaków, specjalistyczny transport lotniczy może kosztować nawet 4.000-6.000 EURO.
Transport zwłok z Europy do Polski to koszt od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Na sumę gwarancyjną oraz rodzaj przysługującego nam transportu medycznego. Sam transport lotniczy może dzielić się na transport samolotem pasażerskim w asyście wyspecjalizowanego personelu medycznego, ale także na specjalistyczny transport lotniczy. Ubezpieczenie powinno zapewniać realne pokrycie obu tych kosztów. Nie chcesz liczyć na to, że o “własnych siłach” będziesz jednak mógł wsiąść do samolotu pasażerskiego.
Na zakres transportu – czy jest to transport poszkodowanego, transport zwłok i transport między placówkami medycznymi na terenie kraju, w którym wypoczywamy.
4. Inne świadczenia pomocowe – Assistance.
Tu zakres oferowanych usług dodatkowych przez ubezpieczycieli może bardzo się różnić. Skupię się jedynie na tych, które według mnie warto brać pod uwagę i w myśl zasady “kiedy wydarzy się najgorsze” mieć zwyczajnie w zanadrzu. … i choć przecież nikt z nas nie planuje mieć spektakularnych wypadków, gubić dokumentów czy kart o trafianiu do aresztu nie wspominając, to jednak “przypadki chodzą po ludziach” a życie pisze swoje, czasami zaskakujące scenariusze.
Upewnij się więc, że w assistance masz uwzględnione:
- pokrycie pobytu osoby towarzyszącej poszkodowanemu i/lub przyjazdu i pobytu osoby bliskiej poszkodowanego w wypadku;
- opiekę nad małoletnimi dziećmi, kiedy z nimi podróżujesz albo pokrycie kosztu ich transportu do miejsca zamieszkania;
- pomoc w razie zagubienia lub kradzieży dokumentów, kart płatniczych i kredytowych;
- pokrycie kosztów kierowcy zastępczego, jeżeli Twój stan zdrowia nie pozwala na prowadzenie samochodu;
- zwrotna pożyczka na kaucję w celu zwolnienia z aresztu.
Miłym dodatkiem może być także przekazywanie wiadomości dotyczących przebiegu podróży, nieprzewidzianych zdarzeń, wypadków lub choroby, strajków, opóźnień samolotu, zmian w przebiegu podróży. Ubezpieczyciel może udzielić Ci pomocy przy zmianie rezerwacji, noclegów, przelotów itp. Szczególnie może być to pomocne, kiedy udajesz się w miejsce, gdzie nie władasz obowiązującym tam językiem. Ponadto na Twoje życzenie ubezpieczyciel może też przekazywać te informacje osobom przez Ciebie wskazanym.
Podobnie jak w przypadku innych rodzajów ubezpieczenia warto pamiętać, że dane usługi assistance mają na ogół ustalone jakieś limity kwotowe. Jeśli chcesz, żeby ubezpieczenie chroniło Cię faktycznie, a nie pozornie, to upewnij się, że te limity są odpowiednio wysokie.
5. Ubezpieczenie kosztów akcji ratowniczej i poszukiwawczej.
Przed czym powinno nas chronić?
Co do zasady ma nas chronić przed poniesieniem wydatków związanych z prowadzeniem akcji ratowniczej i kosztów poszukiwań w celu ratowania naszego zdrowia i życia oraz kosztów udzielenia doraźnej pomocy lekarskiej na miejscu wypadku. Powinno się znaleźć w twoim pakiecie ubezpieczeń obowiązkowych, jeśli aktywnie spędzasz czas – szczególnie w górach, na morzu czy innych akwenach wodnych.
Jaki zakres ubezpieczenia?
Jest to ubezpieczenie przede wszystkim dla wypoczywających aktywnie. Jeśli jeździsz na nartach, snowboardzie, pływasz łódką, żaglówką, motorówką lub surfujesz, chodzisz po górach, jaskiniach – to zdecydowanie warto pomyśleć o tym ubezpieczeniu. Tego rodzaju ubezpieczenie obejmuje koszt prowadzenia akcji ratowniczej, jak i koszt transportu ubezpieczonego z miejsca wypadku do najbliższej placówki pomocy medycznej. Transport może być morski, lądowy czy powietrzny i warto sprawdzić zakres, jaki obejmuje nasze ubezpieczenie.
Jaka kwota ubezpieczenia?
Koszty akcji ratowniczej mogą opiewać na wysokie i astronomicznie wysokie kwoty. Inaczej będzie kosztować nas akcja ratownicza żeglarzy na jeziorze a zupełnie inaczej na morzu. Inaczej na wyznaczonej trasie narciarskiej, a inaczej poza szlakiem. Inaczej podczas wspinaczki czy górskiego trekkingu po szlaku. Ustalenie odpowiedniej kwoty zależy więc bardziej od naszej roztropności i świadomości, jakie mogą być faktyczne koszty poprowadzenia akcji ratowniczej w miejscu, do którego się udajemy. Samo przewiezienie śmigłowcem do szpitala w krajach UE może kosztować 1000-2000 EURO. Syn mojej znajomej, za akcję ratowniczą narciarzy w górach ma do zapłacenia rachunek na kilkaset tysięcy złotych…
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Lista wykluczeń – poza standardowymi używkami w postaci alkoholu czy zażywania narkotyków… tak, tak, nawet piwko na stoku na łódce może “wyłączyć” twoje ubezpieczenie, sprawdź także jak wygląda kwestia jazdy czy pływania poza wyznaczonymi szlakami i co jest definiowane jako sporty ekstremalne.
6. Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.
Dla mnie drugie najważniejsze ubezpieczenie, kiedy jesteś w podróży, zaraz po ubezpieczeniu kosztów leczenia za granicą.
Przed czym powinno nas chronić?
Powinno zabezpieczać nas przed koniecznością zapłaty odszkodowania osobie, której wyrządziliśmy szkodę. Ciężar wypłaty ewentualnego odszkodowania zostaje w przypadku takiego ubezpieczenia przerzucony na zakład ubezpieczeń. Warto pamiętać, że do zaistnienia szkody konieczne jest wystąpienie naraz 3 rzeczy:
- szkoda musi powstać – czyli na przykład została złamana ręka innej osoby, albo zniszczeniu uległa na przykład czyjaś deska windsurfingowa.
- szkoda ta musi być spowodowana naszym działaniem lub zaniechaniem, czyli na przykład złamanie ręki czy deski nastąpiło na skutek naszej nieostrożności.
- musi istnieć bezpośredni związek między szkodą a naszym działaniem.
czyli… wpadając na kogoś naszą wypożyczoną deską windsurfingową, dokonaliśmy złamania “naszej” deski z wypożyczalni i ręki osoby, na którą wpadliśmy.
Najczęściej na wakacjach będą to więc sytuacje, gdzie kogoś popchnęliśmy, uderzyliśmy podczas gier zespołowych albo dokonaliśmy zniszczenia lub uszkodzenia mienia innej osoby (np. ubrania, okularów, sprzętu sportowego czy innego mienia – nawet jachtu).
Jaki zakres ubezpieczenia?
Na ogół, jeśli całe zdarzenie jest wynikiem niedotrzymania przez nas zasad ostrożności, przecenienia swoich umiejętności, lub niedostosowania się do ogólnie przyjętych zachowań to mamy obowiązek naprawić szkodę… ale w myśl stosowania zasady pełnego odszkodowania mamy obowiązek naprawić szkodę rzeczywistą (odkupić deskę windsurfingową), ale także zastąpić utracone korzyści (np. zarobki, których osoba nie otrzyma, kiedy przebywa w szpitalu). Jeśli “uszkodzimy” kogoś, to wtedy kwota odszkodowania może obejmować również koszty leczenia szpitalnego, rehabilitacji, zakupu protez, lekarstw itp. Dodatkowo jeszcze może pojawić się temat zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, które w wielu państwach świata (patrz, chociażby USA) może opiewać na bardzo wysokie kwoty.
Warto także pamiętać, że jeśli jedziemy na wakacje z pociechami, to jako rodzice odpowiadamy za szkody wyrządzone innym przez nasze pociechy (!) i też przed takimi sytuacjami powinno nas chronić nasze podróżne OC.
Warto zwrócić uwagę na to, jakiego rodzaju szkody są objęte ubezpieczeniem, czy są to tylko szkody wyrządzone przez nas, czy także nasze dzieci (do jakiego wieku) lub innych członków rodziny. Czy ubezpieczenie obejmuje szkody wyrządzone podczas wyjazdu, czy także dojazdu i powrotu z urlopu.
Jaka kwota ubezpieczenia?
Ze względu na to, że w wielu krajach sumy wypłacanych i zasądzanych odszkodowań są znacznie wyższe niż w Polsce suma gwarancyjna (czyli limit, do jakiego ubezpieczyciel pokryje szkody) powinna być wysoka i raczej trzeba zaczynać od kwot rzędu 50.000 EURO wzwyż.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Czy na pewno zakres ubezpieczenia obejmuje miejsce, w jakim będziemy spędzać urlop i czy obejmuje całkowity okres naszego wypoczynku (warto także upewnić się co jeśli na skutek opóźnień przesuną nam się loty). Dodatkowo sprawdź, czy zakresem ubezpieczenia objęte są koszty pomocy prawnej i zastępstwa procesowego w razie zaistnienia ewentualnego sporu sądowego.
7. Ubezpieczenie sprzętu sportowego i bagażu.
Przed czym powinno nas chronić?
Ma ono za zadanie zabezpieczyć nasz sprzęt sportowy (do amatorskiego uprawiania sportu) oraz bagaż w wypadku jego zniszczenia, uszkodzenia czy utraty… ale tu uwaga na warunki ubezpieczycieli! Na ogół jest to bowiem utrata spowodowana wypadkiem czy też innym zdarzeniem losowym jak: huragan, powódź, pożar.
Jaki zakres ubezpieczenia?
Zakres ubezpieczenia może bardzo różnić się między ubezpieczycielami. Jeśli już wykupować takie ubezpieczenie, to warto szukać takiego, które da nam realną ochronę, szczególnie jeśli faktycznie sprzęt sportowy czy bagaż, jaki mamy, jest dużej wartości.
Warto zwrócić szczególną uwagę na odpowiedzialność ubezpieczyciela w przypadku kradzieży. Często w standardowych warunkach ta odpowiedzialność sprowadza się do wypadków, w których kradzież jest mało prawdopodobna – skradziony sprzęt lub bagaż znajdował się pod bezpośrednią naszą opieką, został powierzony profesjonalnemu przewoźnikowi (często w takich przypadkach możemy domagać się zadośćuczynienia od przewoźnika), został oddany do przechowalni bagażu, znajdował się w zamkniętym pomieszczeniu w miejscu zakwaterowania (przechowalnie na sprzęt w hotelach) lub był zamknięty w pojeździe samochodowym (bagażnik lub luk bagażowy).
Jaka kwota ubezpieczenia?
Zależy od tego, ile wart jest nasz bagaż czy sprzęt sportowy, który chcemy ubezpieczyć. Warto też sprawdzić i pamiętać, że w przypadku sprzętu używanego ubezpieczyciel może nam wypłacać kwotę pomniejszoną o stopień amortyzacji utraconej rzeczy. Czyli jeśli nasze narty mają już kilka lat, są zużyte, to ubezpieczyciel może stwierdzić, że wypłaca nam na przykład 50% wartości nowych nart. Wszystko w myśl zasady, że odszkodowanie powinno nam pozwalać na zakup sprzętu zbliżonego parametrami do tego utraconego. Ustalając kwotę ubezpieczenia, warto sprawdzić te zasady oraz realnie ustalić wartość ubezpieczanych rzeczy.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Poza definicją kradzieży warto zwrócić szczególną uwagę na inne wykluczenia jak: kradzież czy włamanie przy pomocy dorobionych kluczy, uszkodzenie wyłącznie waliz, kufrów, toreb i ogólnie “pojemników bagażu”, a nie zawartości w środku, braku zgłoszenia kradzieży lub uszkodzenia policji albo przewoźnikowi niezwłocznie po stwierdzeniu.
8. Ubezpieczenie kosztów rezygnacji z uczestnictwa w wyjeździe i wcześniejszego powrotu.
Przed czym powinno nas chronić?
Przed poniesionymi kosztami na wyjazd w przypadku, gdy jesteśmy zmuszeni do rezygnacji z wyjazdu z powodu nagłego zachorowania, ciężkiego wypadku, śmierci najbliższego członka rodziny, kradzieży lub utraty dokumentów uprawniających do wyjazdu za granicę czy też innego wypadku losowego.
Jaki zakres ubezpieczenia?
Jeśli już decydujemy się na takie ubezpieczenie, to powinno ono obejmować zwrot całkowitych poniesionych kosztów – czyli wpłacone raty za wyjazd, zaliczki i zadatki. Na ogół powody uniemożliwiające wyjazd należy odpowiednio udokumentować i raczej nie chodzi tu o nasze “oświadczenie”. Czyli będziemy musieli ubezpieczycielowi dostarczyć odpowiednie orzeczenia lekarskie, świadectwa zgonu, zaświadczenia o zgłoszeniu na przykład na policję zagubienia bądź kradzieży dowodów tożsamości.
Jaka kwota ubezpieczenia?
Powinna być zgodna z kosztami, jakie ponieśliśmy na wyjazd przed jego zaczęciem. Koszty bezzwrotnych rezerwacji, zadatków, zaliczek.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Na listę wykluczeń w OWU (ogólne warunki ubezpieczenia), listę wymaganych dokumentów do dostarczenia oraz na definicję kim jest na przykład: “najbliższy członek rodziny”. Warto także sprawdzić co w przypadku kiedy planowaliśmy na przykład wakacje rodzinne z dzieckiem i to właśnie dziecko się rozchorowało. Co wtedy? Jakie koszty zostaną nam zwrócone? Czy na przykład nie okaże się, że z dzieckiem powinien zostać tylko jeden rodzic (opiekun prawny) i tylko za te dwie osoby otrzymamy zwrot kosztów rezygnacji z uczestnictwa.
… uffff… To chyba faktycznie jest najdłuższy artykuł na blogu! Akurat w tym przypadku bez sensu wydawało mi się rozbijanie tej wiedzy na kilka artykułów, bo decyzję o tym, jaki pakiet ubezpieczeń na wakacje wybrać musimy podejmować w jednym momencie. Lepiej więc mieć wszystkie ważne rzeczy zebrane w jednym miejscu.
Może jeszcze tylko na koniec dodam, że żeby mieć zupełnie “wolną głowę” od trosk na wakacjach warto pamiętać o ubezpieczeniu majątku – domu, mieszkania czy samochodu, który zostawiamy w kraju… ale ubezpieczenia majątkowe to już materiał na zupełnie oddzielny artykuł 😉 .
… A jeśli w podróż wybieramy się samochodem albo innym własnym środkiem transportu – zadbać o aktualne ubezpieczenie komunikacyjne z dodatkowym assistance (jak na przykład holowanie uszkodzonego pojazdu i samochód albo transport zastępczy). Upewnić się, że ubezpieczenie to obowiązujące w miejscach, do których się wybieramy, bo może to zdjąć niejeden kłopot z naszej głowy i portfela.
Ciekawa jestem…
? Jak u Ciebie wygląda ubezpieczanie się na zagraniczne wakacje? Masz jakieś swoje doświadczenia i rzeczy, na które szczególnie zwracasz uwagę?
koniecznie daj znać w komentarzu 🙂 !