Na szczególne okazje, takie jak gwiazdka, ślub, okrągłe rocznice czy chociażby komunie bardzo chętnie kupujemy elektronikę oraz sprzęt AGD. Zachęcają też do tego różne promocje organizowane w sklepach, właściwie cyklicznie – przez cały rok. Dziś będzie o tym, jak tanio kupować AGD i elektronikę. O tym, jak kupować, aby nie okazało się, że wyczekana promocja była okazją, ale nie dla nas, tylko dla sprzedawcy.
Sprzęt AGD czy elektronika to często dość poważny wydatek w budżecie domowym. Sklepy kuszą nas różnymi ofertami promocyjnymi, a my zastanawiamy się, że może to być dobry czas na „uzupełnienie” potrzebnej elektroniki i sprzętu AGD. Jak ze wszystkim w finansach, trzeba jednak podejść do tego zdroworozsądkowo, unikając „emocjonalnej” reakcji i impulsu zakupu na dźwięk haseł typu: „Promocja”, „Okazja” „tylko teraz”. Bo jak to mówi ludowe przysłowie: “Co nagle po diable” i z tymi promocjami też tak bywa!
Jakie są 3 podstawowe techniki na obniżenie kosztu zakupu?
1. Łapanie „promocji” i „okazji”.
Sklepy elektroniczne, nie tylko w grudniu, ale i przez cały rok potrafią organizować promocje na dany sprzęt, w danym dniu czy tygodniu. Mogą to być różnego rodzaju promocje sklepu czy producenta, likwidacja sklepu czy „grudniowe czyszczenie magazynów” (dla sprzedawców zmniejsza to znacząco koszty obowiązkowej inwentaryzacji magazynu, więc opłaca im się „wyprzedać” jak najwięcej sprzętu pod koniec grudnia). Zasada jednak jest tu taka, że trzeba być cierpliwym, bo nie zawsze znajdziemy to, co chcemy w danej chwili. Trzeba wyczekać moment na taką promocję, a do tego jeszcze sprawdzać regularnie najlepiej kilka sklepów. Wymaga to z Twojej strony zaangażowania czasu w regularne przeglądanie ofert. Okazji i promocji szukasz wszędzie – w sklepach stacjonarnych oraz Internecie.
Najważniejsze w złowieniu okazji jest przede wszystkim dokładne liczenie i sprawdzanie promocji, aby nie stać się ofiarą „trików” stosowanych przez sprzedawców…o czym będzie za chwilę!
2. Negocjowanie ceny i/lub kupowanie większej ilości na raz w jednym sklepie.
Robiąc większe zakupy albo kupując sprzęt za większe pieniądze, zwyczajnie zwiększa się Twoja siła negocjacyjna. Masz większą możliwość wynegocjowania dodatkowego rabatu. Chętniejsi do negocjacji cenowych będą na pewno właściciele mniejszych sklepów niż duże sieci i markety. Markety działają na zasadzie „korporacji”. Sprzedawca na ogół nie będzie miał kompetencji zaoferowania Ci dodatkowego rabatu. Inaczej może być (ale nie musi) w przypadku kierownika działu czy sklepu. Jeśli robisz zakupy na większą kwotę, poproś o rozmowę z kierownikiem i zobacz, co dasz radę ugrać dla siebie. Jeśli nie zapytasz o dodatkowy rabat – to na pewno go nie dostaniesz. Jeśli zapytasz, to już tym zwiększasz swoje szanse na jego uzyskanie. … dla jasności: o rabat pytasz zawsze i wszędzie, tak dla treningu tej umiejętności.
3. Kupowanie tylko tego, co faktycznie potrzebujesz i jest Ci niezbędne.
To jedna z najskuteczniejszych technik obniżania wydatków, czyli samodyscyplina i samokontrola. Chociażby podczas „łapania okazji” ważne jest zachowanie zdrowego rozsądku. Kupuj tylko to, co faktycznie potrzebujesz, a nie kupuj kilku innych rzeczy, tylko dlatego, że akurat te są w promocji.
Podobnie jest z kupowaniem AGD czy elektroniki tylko dlatego, że taki „telefon” ma kolega (a stary działa świetnie) czy kupowaniem robota kuchennego, którego nigdy nie użyjesz, bo poleciała Ci go sąsiadka.
Z własnego doświadczenia wiem, że minimalizm w elektronice czy AGD pozwala naprawdę zaoszczędzić spore kwoty. Powoduje też, że z czasem kupujemy sprzęt rzadziej, ale na przykład lepszej jakości. Taki, który wystarcza nam spokojnie na kilka lat. Poza pieniędzmi, pomyśl, ile masz zaoszczędzonego czasu na wybieranie, porównywanie i szukanie okazji cenowych.
Teraz czas na 5 podstawowych zasad, które zapewnią, że na promocji skorzystasz Ty, a nie sprzedawca, czyli o tym…
Jak tanio kupować AGD i elektronikę oraz ograć triki sprzedawców!
1. Porównuj „jabłka z jabłkami”.
Szczególnie jest to ważne w przypadku sprzętu elektronicznego, ale sprawdza się coraz częściej także przy AGD. Chodzi o to, że sprzęt często wizualnie „wygląda tak samo”. Taka sama obudowa, kolor, wygląd zewnętrzny… ale jak już zajrzymy „do środka”, to okazuje się, że nie jest to ten sam model. Lodówka z funkcją „biofresh” to nie to samo, co ta tradycyjna, komputer z 16GB ram i dyskiem 512GB, to coś innego niż ten z 12GB ram i dyskiem 256GB. Podobnie ze smartfonami, kuchenkami, odkurzaczami. Sprzęt może wyglądać identycznie, ale różnić się specyfikacją techniczną. Dlatego, porównuj między sobą cenowo dokładnie takie same produkty. Bardzo często zdarza się, że jeśli promocja jest jakoś znacznie niższa od tego, co oferuje konkurencja, sprzęt różni się jednak „wnętrznościami”, albo jest to model z poprzedniej serii, roku itp.
W przypadku zakupów przez Internet, raz jeszcze dokładnie sprawdź parametry techniczne sprzętu po dodaniu ich do koszyka, przed finalizacją zamówienia. Mnie osobiście zdarzył się kiedyś przypadek, że na stronie z ofertą wystawiony był model lepszy. Po kliknięciu dodaj do koszyka, w tej cenie dodawał się jednak model „gorszy” technicznie. Oczywiście masz pewną możliwość zwrotu sprzętu zakupionego przez Internet, ale oznacza to dodatkowy czas, jaki trzeba na to poświęcić… a jeśli ma to być prezent, to albo nie dotrze na czas, albo trzeba kupić gdzie indziej (wydać kolejne pieniądze) i czekać na zwrot z nieudanego zakupu.
2. Porównuj ceny.
Jeśli już wiesz, że porównujesz dokładnie te same sprzęty, to poświęć czas na dobrą weryfikację ceny. Czy to, co „hucznie” jest nazywane „promocją”, faktycznie nią jest i czy jest to najlepsza cena, jaką możesz uzyskać. Porównuj zawsze kwotę, jaką masz ostatecznie wydać, a nie „rabat”, zniżkę, jaką dostajesz. Brzmi banalnie i oczywiście. Niestety większość z nas „psychologicznie” łapie się na hasła „okazja” „rabat 20%”, 50% czy 70% i przestaje zupełnie patrzeć na to, ile pieniędzy wyda.
Najczęściej stosowane triki cenowe przez sprzedawców sprzętu AGD i elektronicznego to:
- Zwykła cena i widoczne etykiety „promocja”. Etykiety albo na sprzęcie, albo na półce na której stoi sprzęt (a etykieta z ceną nie jest przeceniona). W przypadku zakupów internetowych może być to widoczny na stronie prezentacji produktu baner „promocja 50%” (który dopiero jak klikniesz, to wchodzisz w produkty z promocji), a cena produktu, który oglądasz, jest bez promocji.
- Podwyższona cena sprzed promocji. Cena przed promocją zostaje sztucznie podwyższona, więc promocja wcale nie jest „obiecanym 20% czy 30%”. Aby nie wpaść w taką pułapkę, posprawdzaj regularne ceny, bez promocji, w innych miejscach… i patrz na to, ile pieniędzy zapłacisz.
- Niepowtarzalna okazja! Tylko dziś! Tylko do „jutra”! Ograniczony czas dostępu oferty ma nas zachęcić do szybkiej, impulsywnej decyzji i zakupu. Również w tym przypadku najlepiej jest ustalić, ile dany towar kosztuje u „innych”. Kosztuje tam, gdzie nie jest okazją „dnia”.
- Towar z ekspozycji minus 50%. Szczególnie w przypadku sprzętu AGD czy elektroniki trzeba być ostrożnym przy takich okazjach. Często taki sprzęt będzie miał „wypracowane godziny” na chodzie w danym sklepie, co znacznie może zmniejszać jego „żywotność”. Inaczej może być w przypadku sprzętu typu lodówki, pralki czy piekarniki, gdzie raczej taki sprzęt nie jest podłączany na ekspozycji w sklepie.
3. Unikaj kupowania przedłużonych gwarancji.
Ostatnio temat ten podniósł Rzecznik Finansowy. Opublikował raport dotyczący ubezpieczania sprzętu elektronicznego, w którym zwraca uwagę na złe praktyki w tym obszarze i mówi o alarmującej ilości spływających zażaleń i wniosków o interwencje jego Urzędu w tym obszarze. Chodzi tu o tak zwane „przedłużone gwarancje”, które bardzo często są nam oferowane przy zakupie sprzętu AGD i elektronicznego. Tak naprawdę te „gwarancje” nie są gwarancjami, tylko dodatkowymi ubezpieczeniami. Z sygnałów, które od klientów dostaje Rzecznik, wynika, że sprzedawcy w sieciach handlowych przekonują, że takie umowy obejmą każde uszkodzenie sprzętu. Po szkodzie okazuje się, że umowa zawiera wiele ograniczeń. Wynika to często z tego, że ubezpieczycielowi zostaje niewiele na pokrycie ryzyka, bo prowizje dla sieci sprzedaży tych ubezpieczeń sięgają nawet 70% składki. W związku z tym tak konstruuje ofertę, żeby nie wypłacać zbyt wiele. Czasami nawet zdarza się, że klienci są informowani, że takie ubezpieczenie jest obowiązkowe.
Raczej unikaj wykupienia tego typu ubezpieczeń, a jeśli już planujesz taki zakup, to koniecznie przeczytaj umowę i ogólne warunki ubezpieczenia.
4. Sprawdź programy lojalnościowe na „punkty”.
Coraz częściej w takich programach dostępne jest małe AGD i mała elektronika. Wymiana punktów na towary czy rabat wydaje się fajnym sposobem obniżenia kosztów zakupu. Często zresztą nim jest. Sprawdź jednak dokładnie zasady i znów ostateczną cenę, jaką zapłacisz za sprzęt. Coraz częściej w programach tych masz opcje „wymiany” jakieś ilości punktów i dopłaty w gotówce. Po doliczeniu jeszcze kosztów przesyłki może się jednak okazać, że na rynku znajdziesz dany sprzęt w tej samej, albo niższej cenie. Podobnie może być z zakupem zniżki za punkty. Kupisz kupon na 20%, a akurat w jakimś sklepie, w standardowej promocji dany sprzęt będzie za niższą cenę końcową niż Twoja cena po wykorzystaniu kuponu. Często w takich przypadkach promocje się nie łączą. Najprościej, aby nie wpaść w tę pułapkę, jest znów dokładnie ustalać końcową cenę, jaką zapłacisz w programie lojalnościowym i porównać z najlepszą ofertą (ceną końcową), jaką zapłacisz na rynku.
5. Zakupy przez Internet
To ostatnimi czasy bardzo popularna forma zakupu AGD i sprzętu elektronicznego. Pozwala na łatwe wyszukanie najkorzystniejszych ofert finansowych, jest wygodna – wszystko załatwiamy z domu, nie martwimy się o transport. Okazuje się, że tutaj również czyha na nas kilka pułapek. Dwie z nich dotyczącą ceny opisałam już w punkcie 1 i 2. Dodatkowo mam jeszcze 3 punkty, które nie dotyczą bezpośrednio ceny, ale mają wpływ choćby na to, czy towar w ogóle dostaniesz oraz czy będzie on sprawny.
- Sprawdź dokładnie to, od kogo kupujesz – osoba prywatna czy sklep. Szczególnie ważne, jeśli kupujesz z „nieznanych” powszechnie stron czy w serwisach aukcyjnych typu Allegro. Masz zupełnie inne prawa dochodzenia swoich roszczeń, jeśli sprzęt nie jest zgodny z opisem lub nie działa. Niech za przykład posłuży Ci moja osobista historia. Zakupiłam drobny sprzęt elektroniczny na Allegro. Strona sprzedawcy (wierz mi!) wygląda jak sklep, cała komunikacja na stronie była w formie „My firma”, podane godziny „otwarcia / dostępności”, miała wielkie „banery” z nazwą własną „sklepu” (a nie „Jan Kowalski”), baner, że jest program gwarancyjny transakcji „Allegro”. Sprzęt dotarł uszkodzony, nie było rachunku/faktury. Kontakt ze sprzedawcą był trudny, potem się w ogóle urwał, sprzedawca nie odebrał odesłanej paczki. W momencie zgłoszenia do programu gwarancji transakcji Allegro okazało się, że jest to osoba prywatna, a co za tym idzie transakcja nie jest objęta programem. Aby uniknąć takich sytuacji, przed zakupem sprawdź dokładnie, kto jest sprzedawcą. Nie „kupuj oczami”, bo strona ładna, profesjonalna, wygląda jak dobry sklep.
- Sprawdź, czy dany towar jest faktycznie na magazynie tego sklepu. Bardzo często jest informacja na stronie, że produkt jest dostępny w 24h lub nawet „na magazynie”. Kupujesz, płacisz, a potem sklep kontaktuje się z Tobą, że dostawa się wydłuży… bo okazuje się, że jednak towaru nie mają u siebie. W ten sposób sklepy internetowe „łapią” klienta i pieniądze za zamówienie. Oszczędzają na kosztach magazynu oraz finansowaniu swojej płynności. Ja zwyczajnie piszę do sklepu z prośbą o potwierdzenie czy faktycznie mają sprzęt u siebie na magazynie.
- Sprawdź sposób i gwarancje dostawy. W przypadku sprzętu typu lodówka czy pralka ważny jest sposób transportu. Muszą one być transportowane w pionie. Jeśli kupujesz więc sprzęt, który wymaga specjalistycznego transportu, to warto dopytać, czy transport będzie wykonany właśnie w sposób specjalistyczny, czy też sklep korzysta ze zwykłej usługi kurierskiej. Dodatkowo w przypadku sprzętu, który zakupujesz jako prezenty (świąteczne czy inne, gdzie zależy Ci na „dacie” dostawy) warto sprawdzić, czy dotrze on do Ciebie na czas. Co stanie się, jeśli dostawa opóźni się, a ty będziesz chcieć zwrócić sprzęt.
Dobrą metodą taniego kupowania sprzętu AGD czy elektronicznego może być także kupowanie rzeczy używanych. Ja jednak na ogół obawiam się tego, jaki będzie faktyczny stan tego sprzętu i czy posłuży mi on dłużej. Może dlatego jeśli kupuję coś używanego to od mojego męża, bo wiem dokładnie, jak korzystał z tego sprzętu. Dobrym sposobem wydaje mi się również kupowanie rzeczy, które są objęte jeszcze gwarancją producenta.
To były moje sposoby na to, jak tanio kupować sprzęt AGD i elektronikę.
Stosowanie tych prostych zasad pozwoli Ci tanio kupować AGD i elektronikę. Pamiętaj jednak, aby dobrze przeznaczyć zaoszczędzone kwoty… niekoniecznie „przejadając” wszystko.
Co Ty dodasz do tej listy? Może masz jakieś doświadczenia i sprawdzone sposoby na kupowanie sprzętu używanego?
?Jak inaczej można kupować tanio sprzęt AGD i elektroniczny?
Podziel się swoimi pomysłami w komentarzu 🙂 !